sobota, 19 lipca 2014

Prolog

Każdy miewał uczucia bezsilności, każdy. Ale czy ktoś zasłużył sobie na takie cierpienie ? Pytacie jakie, ona sama nie wie jakie tego jest za dużo, a ona już nie ma sił staje się słaba z kolejnym dniem, kolejne nowe i te same kłopoty, problemy ... Ile będzie w stanie jeszcze znieść ? Tak .. tego nie wie nikt ona sama się w tym gubi nie wie kto stoi po jej stronie nie wie komu może zaufać, straciła to . Straciła to co kochała w życiu najbardziej i dawało jej mnóstwo szczęścia, odparowało, wszystko. Nie ma przy sobie nikogo komu mogła by się zwierzyć, opowiedzieć jak bardzo nie znosi, życia i jak bardzo chce uciec od tej jebanej szarej teraźniejszości . Ludzie mają ją za kogoś złego, tylko dlatego, że oceniają po wyglądzie? Tak, ona nie była z wyszej klasy bo nikt jej w tym nie chcial pomóc nie otrzymała od nikogo tej małej jeden pomocy, wszyscy się od niej odsuwają mają ją za idiotke i zapewne nie chcieli by nawet jej znać, ale co ona im wszystkim zrobiła, przecież to nie jej wina, że los ją tak źle potraktował, to nie jej wina, że się urodziła i nie żyła w takiej rodzinie jaka ma każdy, normalną. Ona była mądrą i silną dziewczyną co świadczy o tym, że jeszcze od tego wszystkiego nie uciekła. W domu ? Ciągłe kłótnie, mówiła swojej matce o tym jak bardzo chce uciec ale ona tego nie rozumiała, gorzej z ojcem który codziennie chlał te piwsko przed telewizorem wołając żone aby przyniosła kolejne, straszne prawda? Ohh, ona się już przyzwyczaiła, przyzwyczaiła się do kolejnych siniaków które zadawał jej ojciec. Przyzwyczaiła się do tego, że wyganiał ją na pole aby jakoś zarobić, gdy nie przyniosła grosza spała na polu i nie dostała jedzenia. Jakim trzeba być człowiekiem aby tak traktować własną córkę ? W dodatku nikt jej nie mógł pomóc, dlaczego ? Bo Ci którzy byli w stanie to zrobić odeszli, opuściły ją. Kiedyś tak nie było, jej rodzinę można było postrzegać za idealną, zarabiający ojciec i matka, wszystko się skończyło gdy oboje zostali bez pracy, ojciec zaczął coraz więcej pić i siedzieć pod sklepem jak żul, a matka ...Ona nic z tym nie robi, ma podkrążone oczy od płaczu, widzi ból córki ale nic nie chce z tym zrobić, pytanie dlaczego. Ile ona musi jeszcze znieść aby w końcu jej cierpienia się skończyły ? Miała kiedyś przyjaciół, jeden był wyjątkowy codziennie przy niej mógł jej pomóc, no właśnie "mógłby" gdyby jej nie zostawił ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz