sobota, 19 lipca 2014

Rozdział 3

Chłopak wyglądał na mocno przerażonego całą tą sprawą, którą dokłanie niedawno skończyła opowiadać Alex, skąd miał wiedzieć, że odkąd go nie było jej ojciec z dobre stał się potworem.
-Cii jestem tu - Liam próbował jakoś uspokoić dziewczyne w której znalazło się mnóstwo wspomnień.
-Nie rozumiem jak twój ocjciec mógł się tak zmienić, a twoja matka ? Powinna cię wspierać. Nie pozwolę Ci tu mieszkać ..
-Liam ty nie rozumiesz nawet gdybym chciała nie mogę uciec, on by mnie znalazł .
-A pojechałby do Londynu za tobą ?
-O czym ty wgl mówisz ? - Dziewczyna wyglądała na zdezorientowaną .
-Bo ja przyleciałem tu na chwile, w poszukiwaniu ciebie moożesz zamieszkać ze mną mam duży dom tyle, że dziele go z chłopakami z zespołu.
-"Z zespołu"? Od kiedy ty masz jakiś zespół.
-Chyba teraz moja kolej na streszczenie swojego życia, w wieku 16 lat poszedłem do x-factora taki program muzyczny, tam dostałem się na castingu, niestety miałem odpaść ale dostałem szanse od losu i przeszedłem dalej ale jako zepsół teraz jesteśmy znani jako One Direction .
-Och, widzę że tobie ta przeprowadzka dobrze zrobiła mimo iż nigdy nie słyszałam jak śpiewasz.
-To jak pojedziesz ze mną ?
-Nie mogę Liam, nie zostawię mamy zrozum nie mogę od tak zmienić swojego życia na lepsze już się zdążyłam przyzwyczaić .
- W takim razie i ja zostaje .
-Nie, ty jedź to ostatnio wyszło ci najlepiej
-Alex ! - Wstała z ziemi i podążyła w kierunku domu, a raczej pobiegła, przypomniała sobie o groźbie ojca i o tym, że ma przynieść 50 funtów. To po niej . -Alex stój !- Usłyszała wołania zatrzymala się gdyż musiała chwilę odpocząć .
-Co !?! - Chłopak podbiegl do niej i wręczył jej coś do ręki
-Powiedz ojcu, że się "wyżyłem" . -Alex spojrzała w dół na rękę i dostrzegła 50 funtów .
-Liam dziękuje na prawdę ale i bez tego pewnie dziś będe miała piekło .
-Alex! czemu ty mu na to pozwalasz, wyjedź ! To przecież takie proste, proszę cię nie chce, żeby działa ci się jakakolwiek krzywda, proszę - Alex pomału zaczela się łamać oczywiście, że chciała zacząć wszystko od nowa, ale nie wiedziała do końca czy może wybaczyć Liamowi przecież codziennie go przeklinała o to, że ją zostawił.Teraz on będzie robił dalszą karierę a ona będzie grzać dupsko u niego w domu ? Dla niej to było za wiele .
-Muszę wrać Liam pogadajmy jutro, proszę .
-Nie, nie pozwolę ci tu zostać choćby jeden dzień . - Alex była rozdzielona pomiędzy zostaniem, a zaufaniem Liama i pójście z nim .
-Liam...-zaczął jej mącić w głowie, nie dawno była pewna swojej decyzji aby zostać, ale teraz sama nie wie czy pomysl Liama nie jest dobrym wyjściem, pewnie jest bo tam skończyły by się jej cierpienia. -Dobrze idę z tobą ale boje się, że ojciec szybko zobaczy moją nieobecność .
-Dziękuje Alex i nie bój się przy mnie nic ci nie grozi .

Oboje weszli do hotelu, w którym zatrzymał się Liam był bardzo ekskluzywny Alex nie czuła się tutaj dobrze to nie było jej miejsce, wyjechali windą na 8 piętro i weszli do pokoju z numerem 132 Liam odtworzył drzwi zapraszając tym samym dziewczynę do środka .
-Rozgość się . - Nic nie  odpowiedziała tylko usiadła na krześle opierając się ręką .- Głodna ?  - Alex zadrżała na te słowa od dawna nikt się jej o to nie pytał, a nie jadła z 2 dni jak nie więcej przestawała odczuwać ten głód co było widać po bardzo chudym brzuchu, nie chciała jednak żądać od Liama jedzenia bała się, że jej coś zrobi była za bardzo przewrażliwiona wszystkim .
-Tak - odpowiedziała nieśmiale i tak cichutko, że ledwie usłyszał to Liam.
-Hej, mała co się dzieje ?
-Nic wszystko w porządku, tylko zastanawiam się co będzie dalej, nie mam ciuchów ani nawet paszportu .
-Czy twoi rodzice zamykają drzwi?
-Nie, cały czas sa otwarte .
-Zostaw to mi, pójdę tam o 3 raczej każdy o tej godzinie śpi prawda ?
-Tak - odpowiedziała wpatrując się w jeden punkt .
-Będzie dobrze mała -Liam próbował jakoś ją pocieszyć ale sam widział w dziewczynie wrak człowieka.

Liam wyszedł z domu zostawiając śpiącą Alex samą zamknął drzwi i wziął ze sobą jakąś torbę na ciuchy. Wyszedł z hotelu i ruszył uliczkami szukając domu w którym alex przeżywa piekło, gdy już się pod nim znalazł lekko otworzył drzwi i wszedł do środka usłyszał telewizor, ale ojciec Alex prawdopodobnie usnął na fotelu . Chłopak wszedł cicho na schody i zaczął szukać ciuchów, paszportu i innych potrzebych rzeczy. Spojrzał na łózko dziewczyny leżało tam jego zdjęcie z dzieciństwa i jej przytulających się i szczęśliwych schował zdjęcie do torby wsadził jeszcze paszport dziewczyny i wyszedł z pokoju . Sprawdził jeszcze czy aby nikt się nie zbudził, na szczęście było czysto i spokojnie mógł wybiec z domu . Cieszył się, że mu się to udało miał pełno scenariuszy gdy tata Alex się budzi, nie byłoby za wesoło .
__________________________

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz