niedziela, 27 lipca 2014

Rozdział 7

Alex wyszła razem z chłopakami na plaże, nigdy wcześniej nie chodziła na plaże nie potrafi nawet pływać więc bardzo wątpi w to czy aby na pewno wejdzie choćby nawet zamoczyć nogi . Tak można powiedziec, że Alex sama nie wie dlaczego tu z nimi przyszła ale od razu gdy ich poznała poczuła między nimi więź i poczuła się zupełnie jak w domu i była pewna, że nikt nie podniesie na nią ręke, chociaż nie polubił jej chyba Malik, albo próbuje udawać takiego złego albo po prostu na prawdę jest mimo wszystko wzbudzał w Alex dziwne uczucie, które nie wiedziała jak ma odbierać Alex . Dziewczyna własnie leżała na kocu gdy przybiegł do niej Liam .
-Hej, mała nie idziesz popływać ? - Alex spojrzała na niego jak na idiotę.
-Zapomniałeś chyba, że znasz mnie od zawsze i powinieneś coś o mnie wiedzieć np to, że ja panicznie boję sie wody kretynie .
-Nauczę cię no chodź, nie marudź uwierz mi nie będzie tak źle -I nie wiadomo skąd ani kiedy pojawił się Zayn zaśmiał się szyderczo i wziął na ręce Alex idąc z nią wprost do wody .
-KRETYNIE wypuść mnie - Krzyczała i biła w plecy Malika ale on nawet nie drgną na jej uderzenia - Proszę, błagam - Alex zaczełam nie krzyczeć ale płakać, tak rozpłakała się . Nikt nie jest silny, a ona  ? Miała coś takiego jak traumę dzięki oczywiście ojcu boi się jeszcze gorzej wody kiedyś była to tylko lekka obawa przed wodą ale kiedy ojciec próbował ją utopić... właśnie od tego momentu Alex panicznie bała się wody . Tak więc mądry pan Malik postanowił sobie zrobić żart z niewinnej dziewczyny . Wszedł z nią do wody, a ona trzymała się go z całych sił mówiąc mu do ucha, że sie boi płacze zamieniały się w ciche pojękiwania, aż w końcu Zayna coś olśniło i jak najszybciej wyszedł z dziewczyną z wody .
-Kretynie odbiło ci ? Nie słyszałeś jak ona krzyczała - Zadarł się Liam w stronę Zayna
-Sory ..
-Jak zawsze wszystko zjebałeś .
-Co mnie to obchodzi, że jakaś laska nie zna się na żartach.
-Przesadziłeś Malik rozumiem, że czasem ci odwala ale weź się ogarnij . -Alex poszła po ręcznik aby okryć swoje mokre ciało i gdy już wyschła zaczęła się ubierać .
-Gdzie idziesz ?
-Przepraszam Liam ale to był zły pomysł żeby tu przychodzić . - Popatrzyła w stronę Zayna który właśnie zabawiał się z jakąś panienką . Miała go w dupie i nie znosiła takich ludzi mimo to coś ciągnęło ją do niego chociaż nie chciała tego przyznać, Malik ją pociągał.
-Idę w takim razie z tobą.
-Jasne, chodź - Liam ubrał na siebie tylko spodenki i wziął ze sobą ręcznik potem zaproponował Alex aby wskoczyła mu na barana była bardzo lekka i nie sprawiała Liamowi problemu więc, doszli tak do domu .
-Jesz cos bo mi ta woda chyba przeczyściła cały żołądek
-Mogę zjeść - Pierwszy raz od wielu lat Alex powiedziała to bardzo pewna siebie nie obawiała się ojca ani tego, że ktoś ją skrzywdzi .

Alex po zjedzeniu zrobionych przez Liama kanapek wyszła na górę do swojego pokoju i położyła się na łóżku nie dane jej jednak było w spokoju odpocząć bo doszły ją wołania z dołu .Był to jak się nie myliła Louis jego wspaniały głosik da się usłyszeć i rozpoznać wszędzie Alex bardzo go polubiła jak i resztę chłopców oczywiście niektórych mniej, a niektórych nieco więcej .
-Hej Louis co tam ?
-Poznaj Annie - Chłopak prawie wykrzyczał jej imię, dziewczyna która koło niego stała szeroko się uśmiechneła bijąc Louisa w brzuch .
-Miło mi Alex - podała rękę Annie i również odwzajemniła jej gest uśmiechem . Alex bardzo dobrze dogadywała się z Annie znalazły wspólny język i mieli podobne zainteresowania Alex dowiedziała się że Annie była modelką ale rzuciła to na chwile aby odpocząć od blasku fleszy . Po długiej rozmowie Annie stwierdziła, że Alex nadawałaby się na taka modelkę, ale ona od razu zaprzeczyła nie lubiła gdy ktoś robił jej jakieś zdjęcia, więc głównie dlatego nie zgodziła się z pomysłem Annie.
-I co Alex, podoba ci się może jakiś chłopak ?
-Nie.
-Żartujesz sobie, mieszkasz z 5 największymi przystojniakami i do żadnego jakoś specjalnie nic nie czujesz?
-To aż tak dziwne ? I poprawka czuje coś do Liama
-Co ? - Widać było, że dziewczyna chwile spoważniała i spięła się dość mocno
-Przyjaźń. Mówiłam ci, że od małego się znamy kocham go jak brata . - Annie od razu poprawił się humor czyżby panna Annie czuła coś do naszego Liama ?
-No tak racja, co robisz jutro ?
-Raczej nic bo co ?
- Koniecznie musisz iśc ze mną na taką sesje może akurat ci się spodoba, dobrze płacą.. -Alex chwile zatrzymała się w czasie i myślała, w końcu miałaby (może) prace i (może) oddałaby Liamowi ten dług który jest mu winna.
-okej mogę pójść .. - Po chwili zastanowienia wyleciały jej słowa z ust
-To pa - Annie dała buziaka w policzek Alex i wyszła z domu
-Widzę, że się zaprzyjaźniliście - Koło Alex stanął Liam .
-Liam, mnie nie oszukasz ...
-Ale z czym ?
-Co cię łączy/łączyło z Annie ?  - Alex spojrzała na Liama i wiedziała, że coś go gryzło, ponieważ gdy wymówiła imię koleżanki Liam również się trochę spiął .
-Nic, to znaczy kiedyś byliśmy ze sobą ale to długa historia i zanudziłbym cię nią może kiedyś ci ją opowiem.
-Jasne dobra ja idę na górę . - Alex wyszła na schody ale na korytarzu prawie zderzyłaby się z Zaynem .
-Uważaj jak chodzisz - Malik był dziś wyjątkowo surowy albo po prostu nie lubił Alex .
-Przepraszam  - wydukała cicho dziewczyna bojąc się, że zaraz może ją uderzyć . Ale on tylko prychną pod nosem i poszedł przed siebie..

Wieeeem, że krótki i mega was za to przepraszam ale no kurczę są wakacje i akurat ten tydzień mam cały przewalony planami i no mam nadzieje, że wybaczycie ;** 

Pozdrawiam kochane xo. xo .xo 

2 komentarze:

  1. super rozdział :)
    co.odbiło temu Malikowi??
    rozumiem.cie kochana masz wakacje więc korzystaj z nich ;)
    do nastepnego

    OdpowiedzUsuń
  2. WOW! ♥ Super rozdział! :D Czekam na następny ;*

    OdpowiedzUsuń